Witam po wakacyjnie przerwie!

Dziś coś nieubraniowego, ale bardzo potrzebnego, powiedziałabym niezbędnego szczególnie w czasie podróży 😉

Tak, jeden z moich najbardziej ulubionych szyciowych tematów – TORBY!!!

Uwielbiam wymyślać i tworzyć je takimi jakie właśnie potrzrebuje

Powyżej piankowa torba uszyta na wyjazd do Neapolu, całą historie jak i czemu powstała znajdziecie tu 

Cały czas ją bardzo aktywnie używamy, nawet Mąż któremu na początku przeszkadzał jej kolorowy deseń!

Natomiast od kwietnia mamy swoją nową torbową ulubienicę, którą oczywiście uszyłam sama!

Wielka podróżna torba uszyta na rodzinny wiosenny wyjazd na Sycylię, wspominałam o nim tu.

Powstała ona z nagłej potrzeby, bo Wizzair, którym akurat lecieliśmy znów zmienił wymiary bagażu podręcznego 🙁 Biegać i szukać po sklepach pasującej nie miałam czasu, więc co robimy w takich sytuacjach?! Sprawdzamy materiałowe zapasy 😉

I pierwsze co mi się trafiło w pracowni to było wielkie pudło ze starymi dżinsami, które zbieram, bo uwielbiam ten surowiec ze względu na jego różnorodność i   trwałość. Z racji tego, że kiedyś za dżinsy trzeba było wydać aż całą wypłatę! został mi do tego materiału wielki szacunek! Do tego ich produkcja jest bardzo nieekologiczna i ogromnie szkodliwa dla środowiska  – na stworzenie jednej pary dżinsów jest potrzebne około 15 litrów wody, mnóstwo energii i pracy krawcowych i te wszystkie kieszonki, odszycia, szlufki… 

Pomysł na recyklingowe dżinsowe torby podrzuciła mi moja szyjąca ciocia kilka lat temu i od tej pory trochę je naprodukowałam.

Moja pierwsza recyklingowa dżinsowa shopperka, uszyta w czerwcu 2013 roku.

Były plecaki z dodatkami dla Córy, tu cały wpis

I torby uszyte na szybko,  kiedy cały bagaż podróżnego nie mieścił się do walizki  🙂

Albo kiedy potrzebna była torba nietypowych wymiarów, jak na przykład ta do przewiezienia obrazów Córki

 

Uwielbiam kieszonki z dżinsów – każda ma swój wyjątkowy wzór i  sposób naszycia. Przydatne są też w swojej nowej odsłonie  na zewnątrz torby – super miejsce do przechowywania biletów, chusteczek lub drobniaków. 

Tak więc uszycie nowej podróżnej torby z dżinsów wydało mi się świetnym pomysłem!

Moja sycylijska torba ma wymiar 55x40x23 cm, zgodnie z aktualnymi wymogami Wizzair. I wbrew pozorom jest ona dość spora

Wykrój jest bardzo prosty – wycięłam z papieru prostokąt 55×40 cm, a górne narożniki zaokrągliłam za pomocą pokrywki od gara (może być też talerz)

 

Dodatkowo wykroiłam prosto z dżinsu:

paski na boki – 2 boki 30×23 cm

dno torby –  55×23 cm

paski na zamek – 2 paski 9×66 cm – wymiar pasków dopasowałam do długości posiadanego zamku

paseczki do mocowania ramiennego uchwytu – 2 sztuki 10×6 cm (po zszyciu 3×10 cm)

Jeszcze potrzebowałam:

zamek długości – 66 cm;

duża kieszonka z ekoskóry – 30×35 cm;

mała kieszonka – odpruta z dżinsów;

uchwyty z taśmy nośnej – 2 uchwyty długości 100 cm;

ramienny uchwyt – 130 cm;

karabinki (ze starej torby na laptop) – 2 sztuki;

metalowy regulator długości paska (ze starej torby na laptop)- 1 szt;

nici techniczne do szycia – bardzo mocne, używam je do szycia torb cały czas i jeszcze żadna mi się nie popruła;

kawałek sklejki wymiarem 55×23 cm (z antyramy)

Do usztywnienia dna wycięłam ze starej antyramy prostokąt 55×23 cm i obszyłam go tkaniną, dzięki czemu torba nabrała kształtu.

Tak na marginesie,  z tylu widnieje Etna.

Do uszycia tej torby zużyłam 3 pary dżinsów – wykorzystałam same nogawki i jedną kieszonkę. Z zapasów wybrałam  dżinsy w kontrastowych kolorach. Potem wycięłam paski z nieuszkodzonych części nogawek. Pokręciłam je, poukładałam, pokombinowałam i zszyłam. Bardziej narażone na brudzenie się miejsca, takie jak dno i miejsce wszycia zamka  zrobiłam z ciemniejszej tkaniny .

Kolejność szycia była taka:

– najpierw osobno uszyłam przód i tył torby

– wszyłam uchwyty pomiędzy górnymi paskami torby

– naszyłam kieszeni

– wszyłam zamek pomiędzy paskami tkaniny

– zszyłam boki z panelem z zamkiem,  wszywając w miejscu ich laczenia metalowe półkółka na karabinki do mocowania paska

– sprawdziłam czy wymiary dna, boków i góry torby się zgadzają z wymiarami przodu i tylu torby.  Dokładnie wyrównałam i zszyłam dno z bokami

– wszystko zszyłam -wcześniej połączone boki  z góra i dołem zszyłam z przodem i tyłem torby

– naszyłam uchwyty na górną część torby

– doszyłam karabinki na pasek

– zamocowałam regulator długości paska i przyszyłam go

– obszyłam tkaniną dno i włożyłam go do torby

Gotowe!

Wszyscy bardzo polubiliśmy tą torbę! Od kwietnia zwiedziła ona już pół Europy, służąc nam czasem w nietypowe sposoby.

Aż pewnego dnia pomyślałam, że może tak uszyć mniejszą towarzyszkę z którą będą stanowić podróżny zestaw

Jej stworzenie trwało trochę dłużej, bo podjęłam się patchworku, który mnie zawsze bardzo pociągał. A że teraz jest na niego modowy szał pomyślałam, że torba to będzie bardzo dobry wyrób do przećwiczenia szmatkowego szycia! 

I jest mój  travel bag set!

Do uszycia mniejszej torby użyłam resztek po tym samych dżinsach

Szczegółowo opisze jak powstawała w następnym wpisie

I wiecie co teraz myślę? A może jeszcze tak ciachnąć do kompletu kosmetyczkę z resztek po resztkach :-))) 

Pozdrawiam jesiennie!

 

 

2 thoughts on “Dżinsowa torba z recyklingu – bagaż podręczny

  1. Super pomysł. Już wiem jak wykorzystać moj karton ze starymi dzinsami.

    1. Dziękuje Moniko! Miło mi że mój pomysł się przydał 🙂 Przygotowuje kolejny projekt ze starych dżinsów tym razem ubraniowy 😉

Comments are closed.