Dziś krótko – zarówno w długości sukienki tak i w tekście
Wiadomo, mała czarna na każdym wyjeździe być musi 🙂
Przedstawiam kolejny ciuszek, który zabrałam ze sobą na wakacje w środku zimy
Sukienka była uszyta kilka lat temu, ale ze względu na błyszczącą tkaninę i długość założyłam ją aż 1 raz na Sylwester.
Tkanina – brokatowy dżersej. Wykrój z Burdy 12/2009 mod. 103
Burda, co prawda zalecała tkaniny typu szyfon i satynę. Ich wersja.
Zdjęcia pochodzą ze strony www.burdastyle.ru
Moja interpretacja modelu:
Ze zmian: przymarszczyłam sukienkę na ramieniu.
Szycie było szybkie i łatwe.
W trakcie pakowania walizki na wyjazd natrafiłam w szafie na tą sukienkę. A co, pomyślałam, biorę … A żeby ją odświeżyć, okleiłam asymetryczny dekolt dżetami w 2 wielkościach. Dokładnie tak samo jak strój gimnastyczny Zosi, który częściowo powstał z resztek tkaniny po uszyciu sukienki
A tak to wygląda na sukience
Opinii na temat tej kiecki bardzo różne – odpustowa, za krótka, nie na Twój wiek, ale też WAU, super itd 🙂
Ja pewnie już nigdy bym jej nie założyła, ale do Egipskich wakacyjnych klimatów w otoczeniu „na bogato” w złocie i marmurach wydała mi się odpowiednia.
Pozwolę tu zacytować szyjącą Koleżankę Karimę (Sylwię Olek) : „wiek to jeszcze nie powód żeby zmieniać styl!” 😉 I tego się trzymam!
W każdym bądź razie Mężowi sukienka się podobała, Panu który robił drinki też 🙂
Rajko, sukienka bomba, chyba jeszcze nie widziałam Cię w takiej odsłonie i w takiej długości, wygladasz świetnie, wcale sie nie dziwię, że Panom sie podoba, bo mnie również 🙂
Dziękuje Beato! Czyli na razie sukienki nie oddaje, może kiedyś jeszcze raz założę 🙂
Jaka piękna! Udanych wakacji!!
Agnes, bardzo dziękuje! Niestety, już się skończyły 🙁