Kwiaty w Mediolanie
Ten, kto przynajmniej trochę interesuje się modą pragnie trafić do jej źródeł. Jednym z takich miast, w którym jest ich nadzwyczaj dużo jest Mediolan. Miałam szczęście spędzić tam kilka cudownych dni. Wróciłam pełna wrażeń i z chęcią podzielę się z Wami swoimi obserwacjami i przemyśleniami.
Kwiaty uwielbiam w każdej postaci: żywe (w doniczkach i na rabatkach), sztuczne (na broszkach, opaskach) i oczywiście na tkaninach. W tym sezonie sławni kreatorzy mody niezmiernie mnie ucieszyli, gdyż zasypali nas mnóstwem kwiatów pojawiających się na wybiegach i oczywiście w sklepach. A że były to marki znane, cenione i wyznaczające światowe trendy, podejrzewam, że ta moda pozostanie jeszcze kilka dobrych sezonów. Postarałam się wtopić w Mediolański tłum, na szczęście wzięłam ze sobą sukienkę w kwiaty, uszytą kilka lat temu.
Moja sukienka uszyta z cienkiej, przyjemniej w dotyku dzianiny (skład: bawełna i jedwab). Skorzystałam z wykroju bluzki (burda 2/2009 mod.108), tego samego, z którego szyłam tą sukienkę . Rysunek techniczny pochodzi ze strony www.burdastyle.ru
A teraz kilka słów o Mediolanie:
Podzieliłam go na trzy tematyczne części, oczywiście wszędzie czuć modę i w każdym miejscu jest możliwość podziwiania różnorakich krawieckich wynalazków, czasami szokujących nawet mnie.
1) Stare miasto – ogromna Katedra Narodzin Św.Marii w centrum i nie mniej imponujących rozmiarów zamek Sforzów.
Jest ona jedna z największych i najpiękniejszych Katedr na świecie. Chociaż kilka już widziałam w swoim życiu, ta jest dość szczególna, ponieważ można zwiedzać jej … dach. Samo chodzenie po nakryciu Świątyni i możliwość z bliska obejrzeć wieżyczki, rzeźby, cudne gargulce i ornamenty jest niesamowita. Zmęczony turysta może tam spocząć i podziwiać cały Mediolan, a w ładną pogodę nawet Alpy.
Zamek bogatej i bardzo znaczącej dla historii rodziny Sforzów (czyta się Sforców) jest wprost ogromny. To właśnie z niego pochodzi Królowa Bona, która sprowadziła do Polski włoszczyznę.
Teraz
2) Nowe miasto.
Jest to większa część Mediolanu – bogata i znacząca dla świata, więc nie mogło tu zabraknąć pięknie błyszczących wieżowców i cudownych domów wielopiętrowych.
Z ciekawostek – balkonowe ogródki, na których obok klasycznych pnący, pelargonij i doniczek z innymi kwiatami stały wielkie drzewa i choinki. Zastanowiło mnie jakim cudem ich tam wnoszą. Odpowiedz zobaczyłam na dachu świeżo zbudowanego pięknego bloku. Swoją drogą, klomby i rabatki powstają w Mediolanie razem z chodnikami i nowymi drogami, co robi to miasto dość zielonym i przyjemnym
Oczywiście, do Mediolanu przyjechałam nie tylko po to żeby oglądać cudowną Katedrę i przeróżne drapacze chmur, jak już pewnie Państwo wiecie, Mediolan jest jedną z 4 stolic mody i właśnie to było moim głównym celem podróży. Teraz o tym:
Są tu sklepy największych kreatorów mody. Wystawy ich witryn powalają kreacjami, butami i innymi cudami. Wszystko mija się, błyszczy i pachnie high life. W centrum Mediolanu znajduje się Galeria Vittorio Emanuele II.
Wydając kolejną wypłatę w galeriach handlowych nie zastanawiamy się jaka jest historia ich powstania. Spróbuje opisać swoje przemyślenia na ten temat w kolejnych postach, ale jedna rzecz jest NIEZAPRZECZALNA – najstarsza działająca galeria na świecie jest właśnie tu, w Mediolanie, budowana z przeznaczeniem na miejsce, w którym będą umieszczone obok siebie sklepy z ubraniami, butami, akcesoriami i innymi drogimi drobiazgami pod jednym dachem. Otwarta 30-12-1877 roku , poświęcona przez króla Vittorio Emanuele II, stąd jej nazwa. Zbudował ją Giuseppe Mengoni, który zmarł dzień przed otwarciem swojego dzieła, w skutek upadku z dachu w trakcie budowy. Można powiedzieć, że stracił życie, żeby my, współczesne kobiety, miały gdzie leczyć swoje złe humory, problemy i kompleksy.
Jest to też piękna, zabytkowa budowla. Muzeum po którym można deptać i jak kogoś stać tam jeść, spać i uzupełniać garderobę.
Rzeźby, mozaiki, obrazy – wszystko świetnie utrzymane i robi ogromne wrażenie. Ceny w znajdujących się tam sklepach też 🙂
Myślę, że właśnie taka mieszanka historii ze współczesnością, sztuki z konsumpcją tworzy w Mediolanie odpowiedni grunt do rozwoju kreatywności i talentów ludzi. A włoski temperament i otwartość, robi życie w tym wielkim mieście przyjemnym, kolorowym i bardzo ciekawym.
Właśnie dzięki Mediolanowi z jego pionierami w każdej dziedzinie sztuki, nauki i techniki mamy teraz Damę z Łasiczką na Wawelu, Bonarkę z Krakowską i kwiaty na sukienkach w tym sezonie 🙂
Zazdroszczę 🙂
Wyjazd do Mediolanu nie jest drogą rozrywką – tanie linii lotnicze + niedrogi hotel na obrzeżach (metro świetnie funkcjonuje, więc szybko można dostać się w każdą część miasta). Więc nie ma czego zazdrościć, kupować bilety i jechać!!!