Kwiatowa łąka dla Mamy
Od jakiegoś czasu nikt nie chcę ode mnie kupowanych prezentów. Na moje pytanie: „Co chciałabyś/chciałbyś dostać?” zwykle słyszę odpowiedź: „Uszyj mi coś…”
Mama najczęściej chcę sukienki i torby 🙂 Tym razem dostała i pierwsze i drugie.
Teraz o sukience, którą nazwałam Kwiatowa Łąka.
Przód:Tył:Tkanina – piękna bawełna z lycrą.
Wykrój z majowej burdy – ten. Lekko go dopracowałam – zmieniłam dekolt, przedłużyłam i dodałam pasek, zapinany na zatrzaski: Wiadomo, z taką cudowną tkaniną nie można było przesadzić z detalami, ale nie wykorzystać całej „łąki” też mi było szkoda. Pasowały mi kwiaty na dole i na karczku i rękawkach: Bufiaste rękawki nawiewają romantycznym folklorem 🙂 co chyba pasuje do wzoru na tkaninie.
Tkaninę zużyłam całkowicie, więc do obszycia dołu i rękawów wykorzystałam białą bawełnianą lamówkę, dzięki której podłożenia lepiej się układa: Mam nadzieje, że Mamie prezent się spodoba i że będzie pasował, bo szyłam na odległość bez przymiarek.
Swoją drogą, uwielbiam takie wiejskie ubranka, przypominają mi o dzieciństwie i wakacjach 🙂 kiedyś kobiety nie ubierały się w dżinsy, a właśnie w takie kwiatowe sukienki ….
Платье великолепное! Сидит прекрасно! Чувствую себя в нем очень и очень комфортно. И что характерно, вроде ты в далеких 80-х, и у тебя нету морщин и болей.
Очень рада, что всё нравится!!! Если обычное платье может так лечить, значит будем шить ЕЩЁ :-)))!!!