· ·

Spódnica z zakładkami i lureksowy sweterek

Kontynuując temat Neapolu i miłości , przedstawiam dziś spódnicę z zakładkami  w serca i obcisły sweterek z ozdobnym dekoltem: 2 spodnica bokCo prawda, uszyłam  spódnicę i sweterek jakiś czas temu, ale odpowiednio się nadały na wyjazd. Czarny jest ulubionym kolorem Młodych Włochów, błyszczące sweterki – hit wśród Włoskich dam mojego wieku, a serce, moim zdaniem, absolutny symbol Neapolu – w żadnym ani Włoskim, ani innym mieście świata nigdy nie widziałam  tylu całujących się i obejmujących się  par w KAŻDYM wieku – najstarszy widziany przeze mnie całujący się Pan miał co najmniej 60 lat, jego partnerka myślę, że tylko trochę mniej. Co ciekawe, nikt nie zwraca na to uwagi 🙂 7 parka   Spódnica w serca uszyta bez wykroju:

– kupiłam 1 m sercowego żakardu

– z boku odcięłam pasek szerokości 9 cm i długości 70 cm (na moją talię 66 cm)

– resztę tkaniny rozcięłam na w pól i zszyłam, zostawiając po jednej stronie 10 cm niezszytej tkaniny

– zrobiłam zakładki kontrafałdami na oko 5 spodnica tyl– pasek podkleiłam specjalną flizeliną na paski (moje nowe odkrycie, jest super!)

– doszyłam do spódniczki pasek, przyszyłam zatrzask – tak nie ma żadnych zamków! zatrzask

podszyłam dól  i gotowe :3 spodnica przódZ czarnym sweterkiem sprawa była jeszcze ciekawsza. Kupiłam tunikę na wysprzedaży (co robię bardzo rzadko z wiadomych przyczyn) w rozmiarze XXL  – zachwyciła mnie cena, miękka dzianina i wykończenie dekoltu:8 dekolt bluzy

Tunikę rozprułam, zostawiając nie tkniętym tylko dekolt.  Rozkroiłam rękawy, przód i tył na swój rozmiar, wycięłam, zszyłam i mam górę do miłosnej spódniczki 🙂6 bluza

Sweterek niespodziewanie mnie uratował w Neapolu , gdyż było dużo zimniej niż się spodziewałam. Idealnie pasował do perłowego płaszcza.5 pplaszcz

Po uszyciu sweterku został mi jeszcze kawałek tuniki – piękny szeroki czarny ściągacz, który na pewno wykorzystam w najbliższym czasie 🙂

Gorąco pozdrawiam!

Podobne wpisy

8 komentarzy

    1. Dzięki Tyska! W tej spódniczce akurat nie zaprasowywałam, bo chciałam uzyskać „stojący” efekt i ta tkanina też kiepska do uformowania kształtów.
      Myślę, że wszystko zależy właśnie od tkaniny i Twoich oczekiwań. Kiedy szyłam tą bawełnianą sukienkę porządnie rozprasowałam każdą zakładkę – ułożyłam po całej długości spódnicy, szmatka i żelazko na maksa z parą.
      Mam nadzieje, że zrozumiale napisałam 🙂

Dodaj komentarz