Dzisiaj kontynuacja moich doświadczeń z „wicinankami”. Tym razem na futrze 😉
Ta kurtka już była na blogu w grudniu 2014 roku, była też historyjka o mojej miłości do ciepłych futerek i o tym, że nie lubię jak ktoś je wyrzuca i w ogóle nie lubię wyrzucania materiałów – przecież można stworzyć z nich tyle ciekawych rzeczy 🙂
Wtedy dorobiłam mu szafirowe wykończenia i połatałam przetarte kawałki futra. Tak na marginesie, torbę ze zdjęcia też szyłam. Bardzo ją lubiłam
Niestety po kilku latach używania kurta była w marnym stanie 🙁 Pod koniec zeszłej zimy chciałam ją wyrzucić, ale jakoś zakręciłam się i zapomniałam. A jak zrobiło się bardzo zimno i szukałam co tu założyć, trafiłam na mojego futrzaka i już miałam pomysł jak go ratować 😉
Pomysł naszycia gipiury koronkowej na uszkodzone futro dojrzał w wyniku 2 rzeczy:
- kilka lat temu na osinra.ru śledziłam dużą dyskusje w temacie renowacji i przeróbek futer i wtedy zobaczyłam to zdjęcie:
zrobiło na mnie ogromne wrażenie! Pomysł haftowania po futrze bardzo mi się spodobał, niestety zadanie nie jest takie proste jak się wydaję – wiem bo próbowałam 🙂
Zbliżenie:
Na pewno kiedyś wykonam podobny projekt, ale jeszcze trochę poćwiczę 🙂
- przerobiłam technikę wycinania i naszywania wzorów z gipiury koronkowej na konkursowym płaszczu i wydaje mi się że teraz to wszystko mogę nią obszyć, więc dlaczego nie futro?!
Przed naszyciem wzorów odprułam podszewkę kurtki i uszkodzone miejsca podkleiłam cienką tkanina (żeby futro się usztywniło i nie darło się dalej) a potem jak zwykle – wycinanie kwiatków z gipiury (kupiłam 40 cm) układanie z nich wzorów, przypinanie, fastrygowanie i wreszcie naszywanie, oczywiście ręcznie.
Pierwotnie miało być kilka kwiatuszków na uszkodzonych miejscach, ale jak już się rozpędziłam to powstało to co widzicie 🙂
Mnie uspokaja takie naszywanie i wcale nie jest to nudne i denerwujące 🙂 A tak na marginesie, czytałam ostatnio artykuł o hand-madowiczkach i internety piszą, że badania pokazują, że żyją dłużej, są zdrowsze i spokojniejsze, a to dlatego, że takie proste czynności jak szycie ręczne, haftowanie, szydełkowanie itd powodują że dwie części mózgu pracują równomiernie i jest to bardzo dobre dla zdrowia i układu nerwowego.
Pozdrawiam szyciem wyciszona śnieżnie-zimowo!
Świetna kurtka! Hafty teraz to istne szaleństwo w modzie, piękna przemiana!
Dziękuje Dalwi! Tak, to prawda hafty na topie 🙂
Śliczne futerko, w życiu bym nie wpadła na to żeby połączyć futro i gipiórę a szkoda bo wygląda to pięknie :-). Pozdrawiam
Bardzo dziękuje Beato! A właściwie dlaczego nie 🙂 Skoro D&G szyje czarne suknie ślubne my też możemy szaleć 😉 Pozdrawiam gorąco!