Mój najświeższy uszytek:Wiem, wiem, sukienka jest dość dyskusyjna i balansuje na pograniczu kiczu i mam nadzieje, że go nie przekroczyłam 🙂
Cętki, wzory i blondynka – złe skojarzenia 🙁
A żeby tego było mało kiecka jest obcisła 🙂
Kiedyś lubiłam takie kroje, ale ostatnio wolę luźniejsze ciuchy.
W sklepie strasznie mi się spodobała ta tkanina, od niej wszystko i się zaczęło. Jest to grubszy dżersej – cieplutki, wygodny i cudowny w szyciu. Wzór mnie powalił, nazwałam go romantyczna dzikość 🙂 Kupiłam 1 m materiału.
Z takim deseniem pogrubienie gwarantowane 🙂 Więc, zrobiłam wszystko, żeby nie było źle – najbardziej dopasowany krój i rozkładałam wykrój w poprzek tkaniny, żeby „liście” układały się wzdłuż mnie, a nie w poprzek. Takim cudem zmieściłam się w 1 metrze, nawet wyszła długość za kolano i pełnowartościowe rękawy. Wykrój z ostatniej listopadowej burdy, o ten. Ze zmian – zrezygnowałam z zamku na ramieniu i zwęziłam rękaw, reszta super!
Bardzo mi się spodobały skośne zaszewki z przodu – rewelacja! Na zdjęciu poniżej, nad ręką może wypatrzycie: Godny uwagi jest też dekolt-stójka:
Co do rękawa mam mieszane uczucia – jak już pisałam, zwęziłam go na szerokość, bo na mnie dziwnie wyglądał dopasowany dól i wisząca góra 🙁 Ale, linia ramienia jest przedłużona i szew wszycia rękawa jest niżej klasycznego, w związku z czym całkiem wyeliminować „wiszenia” się nie dało:
Nie zmienia to faktu, że sukienka mi się podoba – jest ciepła, wygodna i kolorowa. Myślę, że jednak nie wszędzie ją założę, bo jest lekko kontrowersyjna, ale czasami, kiedy będę miała drapieżny nastrój ….
Wersja z zamszową kurtką jest spokojniejsza i bardziej codzienna :W takim zestawie spokojnie mogę witać listopad:
Pozdrawiam jesiennie i życzę miłego słonecznego weekendu!
Nie mogę uwierzyć, że zmieściłaś sukienkę w jednym metrze – czarodziejka:) Wyszła świetnie!
Nie ma czarów, tylko racjonalne ułożenie wykroju 🙂 i bi-elastyczna tkanina pozwoliła mi układać detale jak się chcę. Grando, bardzo dziękuje za komentarz!
Oj tam, zaraz kontrowersyjna 🙂 Elegancka długość za kolano i rękawy równoważą szaleństwo wzoru. Wyglądasz w niej sexi, ale bez cienia wulgaryzmu 🙂
U mnie czeka na obfotografowanie spódnica w fioletową panterę. Po twoim poście nabrałam odwagi, żeby ją pokazać światu 😉
Wielkie dzięki, Liwias! Uspokoiłaś mnie, będę chodzić 🙂 Podobno cętki to trend tego sezonu, a co my gorszę od modelek na wybiegach?! Fioletowa panterka to musi być fajne! Czekam niecierpliwie na Twoją zwierzęcą spódnice 🙂