Mój najświeższy uszytek:9Wiem, wiem, sukienka jest dość dyskusyjna i balansuje na pograniczu kiczu i mam nadzieje,  że go nie przekroczyłam 🙂8 Cętki, wzory i blondynka – złe skojarzenia 🙁10A żeby tego było mało kiecka jest obcisła 🙂5Kiedyś lubiłam takie kroje, ale ostatnio wolę luźniejsze ciuchy.

W sklepie strasznie mi się spodobała ta tkanina, od niej wszystko i się zaczęło. Jest to grubszy dżersej – cieplutki, wygodny i cudowny w szyciu. Wzór mnie powalił, nazwałam go romantyczna dzikość 🙂 Kupiłam 1 m materiału.

Z takim deseniem pogrubienie gwarantowane 🙂 Więc, zrobiłam wszystko, żeby nie było źle  – najbardziej dopasowany krój i rozkładałam wykrój w poprzek tkaniny, żeby „liście” układały się  wzdłuż mnie, a nie w poprzek. Takim cudem zmieściłam się w 1 metrze, nawet wyszła długość za kolano i pełnowartościowe rękawy. 4Wykrój z ostatniej listopadowej burdy, o ten. Ze zmian – zrezygnowałam z zamku na ramieniu i zwęziłam rękaw, reszta super!

Bardzo mi się spodobały skośne zaszewki z przodu – rewelacja! Na zdjęciu poniżej,  nad ręką może wypatrzycie: 7 Godny uwagi jest też dekolt-stójka: 6 na glowne Co do rękawa mam mieszane uczucia – jak już  pisałam, zwęziłam go na szerokość, bo na mnie dziwnie wyglądał dopasowany dól i wisząca góra 🙁 Ale, linia ramienia jest przedłużona i szew wszycia rękawa jest niżej klasycznego, w związku z czym całkiem wyeliminować „wiszenia” się nie dało: 3 Nie zmienia to faktu, że sukienka mi się podoba – jest ciepła, wygodna i kolorowa. Myślę, że jednak nie wszędzie ją założę, bo jest lekko kontrowersyjna, ale czasami, kiedy będę miała  drapieżny nastrój ….

Wersja z zamszową kurtką jest spokojniejsza i bardziej codzienna :2W takim zestawie spokojnie mogę witać listopad:1   Pozdrawiam jesiennie i życzę miłego słonecznego weekendu!

4 thoughts on “Drapieżna listopadowa sukienka

  1. Nie mogę uwierzyć, że zmieściłaś sukienkę w jednym metrze – czarodziejka:) Wyszła świetnie!

    1. Nie ma czarów, tylko racjonalne ułożenie wykroju 🙂 i bi-elastyczna tkanina pozwoliła mi układać detale jak się chcę. Grando, bardzo dziękuje za komentarz!

  2. Oj tam, zaraz kontrowersyjna 🙂 Elegancka długość za kolano i rękawy równoważą szaleństwo wzoru. Wyglądasz w niej sexi, ale bez cienia wulgaryzmu 🙂
    U mnie czeka na obfotografowanie spódnica w fioletową panterę. Po twoim poście nabrałam odwagi, żeby ją pokazać światu 😉

    1. Wielkie dzięki, Liwias! Uspokoiłaś mnie, będę chodzić 🙂 Podobno cętki to trend tego sezonu, a co my gorszę od modelek na wybiegach?! Fioletowa panterka to musi być fajne! Czekam niecierpliwie na Twoją zwierzęcą spódnice 🙂

Comments are closed.